Love yourself - kochaj siebie. 

Cholernie często dziewczyny mają kompleksy, czy tak zwaną zaniżoną samoocenę. Nie doceniają się, nawet w najmniejszym stopniu. Próbują być idealne. Chcą się przypodobać każdemu. Udają inne osoby. Zmieniają się dla innych. Płaczą po nocach tylko dlatego, że są takie okropne. Proszę, nie wariujcie! Przede wszystkim powinniśmy się podobać sobie, nie koledze, czy koleżance. Powinniśmy kochać siebie.

Stąd moje pytanie, dlaczego jest inaczej

Dlaczego wiele dziewczyn się głodzi - by być pięknymi chudymi niby fit? Po co wiele dziewczyn nakłada tonę makijażu - by wyglądać jak fotomodelka, nawet w szkole, czy idąc do sklepu, który jest 200 metrów dalej? Po co dziewczyny ubierają się w wyzywające ciuchy - byleby chłopcy spojrzeli akurat na nie? Po co dążymy do ideałów, które tak na prawdę nie istnieją. 

Każdy ma na tą sprawę inny pogląd. Ja osobiście sądzę, że życie jest za krótkie, aby robić wszystko byle być ideałem. Chociaż teraz, kiedy jesteśmy jeszcze dziećmi, nastolatkami się wyszalejmy, a nie *tego nie zjem, bo ma za wiele kalorii, o nie, nie zrobiłam ćwiczeń, jestem pieprzonym grubasem, nie pójdę tam, przecież się pobrudzę, nie, bo zmyje mi się tusz, nie, bo zmyje mi się cały makijaż*. Jest mi strasznie przykro patrzeć na takie sytuacje, a widzę je na porządku dziennym i nawet nie muszę się wysilać, by je zaobserwować.



Czy powinnam czuć się jak odmieniec? 

Przecież nie żałuję sobie jedzenia, nie nakładam na twarz więcej tapety, niż mam w pokoju na ścianie, nie ograniczam się w wykonywanych czynnościach, bo zmaże mi się makijaż, czy się lekko pobrudzę. Wolę być szczęśliwą, ale nieidealną wersją mnie, niż zakompleksioną nastolatką bez uśmiechu na twarzy, ciągle dążącą do ideału. Proszę, powiedzcie, że nie jestem jedyną tu taką osobom. Powiedzcie, że nie jestem jedyną osobom, która potrafi iść do szkoły kompletnie bez makijażu, jedynie z kremem nawilżającym na twarzy. Proszę, powiedzcie, że nie jestem jedyną osobom, która ma kompletnie wylane na diety i ćwiczy na wf, bądź raz na jakiś czas poza szkołą, dla przyjemności, a nie dla patyczych nóg, niczym modelek VS. Boję się, że jest takich osób obok mnie coraz mniej. 

Nie czuję się jak odmieniec. 

Jestem wyjątkowa i idealna na swój sposób. Nie mam głupich problemów czy kompleksów. Kocham siebie. Mogę być niska, czy wysoka. Gruba, czy chuda. Mogę mieć nos z garbem, a może on być w idealnym kształcie. Ważne, bym to ja siebie akceptowała. Jeżeli ja siebie akceptuje w 100%, a nawet w 101, to jestem wyjątkowa bez kosmetyków, czy kosmicznych ćwiczeń. Nie wszystko zależy od tego, jak wyglądamy, jak się prezentujemy. Ważne jest to, co mamy w środku, w sercu i jak do życia i siebie podchodzimy. Proszę, nie traćcie czasu na takie błahe sprawy jakie są wymienione na samej górze. Nie warto. Najważniejsza rzecz, jaką powinniście wyciągnąć z tego postu - pokochajcie siebie. 

















33 komentarze:

  1. warto pokazywac w sobie wewnetrzne piekno :)

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskiee włosy :** zazdroszczę. ;)
    Kochana świetnie napisany post , bardzo miło mi się czytało. Zdjęcia świetnee
    Co powiesz na wspólną obserwację. ?? Zapraszam serdecznie do mnie nowy post
    staram się o współpracę z pewną firmą z branży modowej, byłabym niezmiernie wdzięczna jeśli poklikałabyś w linki do ubrań w moim najnowszym poście i skomentowała pod nim jeśli to zrobiłaś. Umożliwi mi to współpracę z nimi. Z góry pięknie dziękuję :*
    http://nicole-500.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tekst fajny. Jeszcze tylko polecam robić zdjęcia bez lampy i jakoś fajnie je obrobic i spróbować zrobić jakies niecodzienne zamiast tylko stać przy ścianie i będzie super :) jesteś bardzo ładna

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietnie napisane i swietne zdjecia <3 xxx

    http://veronicas-veronicass.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry post :)
    Popieram w pełni to co napisałaś (y)
    Zapraszam do mnie - sytuacjabez.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre sformułowanie blogowego wpisu. Oby tak dalej utrzymywanie formy idei co do rzeczy internetowej. Świetnie to ujęłaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Samoakceptacja moim zdaniem jest najważniejsza a to co myślą o nas inni nie powinno nas interesować.
    Ładny wygląd bloga!;)
    nicolabrychcy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie napisane:). Nie rozumiem lasek które użalają się nad sobą.... wręcz nie cierpię takich ludzi. Ja osobiście staram się mieć gdzieś opinię innych ale wiadomo, że każdy w pewnym stopniu się nią przejmuje. Obserwuję na stałe. Lubie ludzi, którzy mają coś do powiedzenia...

    http://jejwysokoscjulia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytając ten post zaczęło mnie ściskać w żołądku. Nie bierz tego koentarza jako hejt. Niedawno wyszłam z anoreksji, i w tym czasie nie mówiłam innym jaka to ja gruba jestem. Przed tym cieszyłam się życiem jedząc i nie przejmując się wyglądem. Potem wszyscy zaczęli mnie wyzywać chociaż nie miałam nadwagi. Moja pewność siebie dużo przeszła i zaczęłam się głodzić, a gdyby nie moja rodzina dalej bym się w tym męczyła. Chodzi mi o to że czasem w tym braku samoakceptacji 'pomagają' inni ludzie, a nie każdy ma taką psychikę aby to wytrzymać. Oczywiście są też przypadki gdy atrakcyjne dziewczyny same sobie coś wymyślą. Teraz akceptuje siebie i innym też tego życzę. Świetny post, dający do myślenia. Na moim blogu też planuję podobny post o kompleksach i braku samoakceptacji.

    Obserwuję, pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    PaulaBlog

    OdpowiedzUsuń
  10. ja kocham siebie i jeśli mam coś co moge zmienić zmieniam to hehe
    Zapraszam na bloga

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie to napisałaś :)
    http://treamicii.blogspot.com/2016/01/ddob-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  12. pare lat temu , jak byłam w liceum chciałam być taka sama jak moje koleżanki , naśladowałam je ... teraz się z tego śmieje bo nie pokazałam jaka jestem naprawdę .

    Zapraszam do mnie : klik klik klik

    OdpowiedzUsuń
  13. Warto akceptować siebie choć wiemy że w dzisiejszych czasach to trudne :) Mam kilka wad, ale staram się z tym żyć i postrzegać je jako coś unikalnego, co odróżnia mnie od innych.

    OdpowiedzUsuń
  14. Marsz racje powinniśmy akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy a nie na siłę się przypodobać innym.
    Zycie jest za krótkie powinniśmy dobrze go wykorzystać i się wyszaleć.
    Cudowne zdjęcia i zabójcze włosy - zazdroszczę. Powinnaś uśmiechać się częściej masz śliczny uśmiech ;)
    http://blogbyklodii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tam się cieszę, że jestem sobą. Może i dla innych jestem dziwna, ale nie jestem taka sama jak cała reszta - mam swoje zdanie i chodzę swoimi ścieżkami, a przecież to się liczy, prawda? Nie trzeba iść za stadem, jak te barany... :)
    Pozdrawiam http://takpoprostuzyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie napisany post i piękne zdjęcia :) Sama chciałabyś posiadać tak długie włosy *.* wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że mniej jest takich osób jak Ty. Z takim spojrzeniem na świat. Sama ostatnio stwierdziłam, że nie potrzebuję dużego makijażu i raczej się ograniczyłam. Jedynie od czasu do czasu, ale na ogół to tylko podkreślenie brwi i mascara na górne rzęsy ;).
    Jesteś bardzo ładna.
    Pozdrawiam :) Different Diamond klik

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja bym chciała mieć takie długie włosy jak Ty - są cudne;)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz śliczne włosy <3 a co do posta to na prawdę mi się podoba. Trzeba pokochać siebie bez względu na wszystko :)
    Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam: my----reality.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja się nie maluję, ćwiczę dla przyjemności i często jem słodycze. I nie mam z tym problemu, bo kocham siebie. :) Ślicznie wyglądasz. :)
    Pozdrawiam :*
    CrazyTusiaBlog

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale dlugie włosy, super :)

    Pozdrawiam ciepło, Marta :)
    www.inbluerose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie też boli to, że tak wiele osób przejmuje się liczeniem kalorii, nakładaniem makijażu itp. Powinniśmy korzystać z życia, a nie się ograniczać, bo życie mamy jedno! :D

    minimalistyczny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie napisane, zgadzam się w 100%!
    Pozdrawiam,
    ♥Kaliope♥

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy post! Ale masz śliczne włosy *.*
    mycrazyworldpaula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Super post! Sliczna jestes! <3 xxx

    http://veronicas-veronicass.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  26. Najważniejsza jest samoakceptacja :) To podstawa, dzięki której osiągniemy odwagę, pewność siebie, które są niezbędne w realizacji swoich marzeń i celów.
    Świetny wpis!

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  27. Wnętrze jest o wiele ważniejsze, niż nasz wygląd ;) I dlatego powinniśmy siebie kochać ♥

    adgam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Masz rację każdy powinien akceptować siebie, ale to przychodzi dopiero z wiekiem. Na pewno nie w czasach szkoły podstawowej czy gimnazjalnej gdzie łatwo spotkać niedojrzałych ludzi wytykających innym ich niedoskonałości. Trzeba też pamiętać, że taka osoba zwykle ma ich więcej i dlatego w taki sposób próbuje od nich odciągnąć uwagę. ;) PS. Masz sliczne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  29. Niestety wiele dziewczyn chce być wysokie, chude, piękne... Niestety przez to przechodzą na diety, które czasem doprowadzają nawet do śmierci. Albo, tak jak wspominałaś, malują się nawet kiedy idą do sklepu.
    Pozdrawiam
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze to ujęłaś. Przydatny post ;)

    justletthembe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. My nie jesteśmy aż takie sztuczne żeby nakładać nie wiadomo ile tapety kiedy idziemy do sklepu, stawiamy na naturalność aczkolwiek każda dziewczyna lubi wyglądać ładnie ;) Zgadzamy się z tobą w 100% Przez tumblry o idealnym życiu często popadamy w kompleksy :/

    TMblackandwhite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Doceniam każdy zostawiony komentarz i obserwacje, to najbardziej cieszące serducho wynagrodzenie mojej pracy.
Jeżeli masz bloga, z wielką chęcią na niego wpadnę. ☺

Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy!